sądzę, że kluczem do miejsca w radzie powinna być terytorialność ja proponuję, żeby takie terytorium obejmowało max 4 kwadraty

mam gotowy podzial z Bolkiem... obejmuje 7 regionow.

Podział będzie prawie aktualny z tego co widzę będziemy prawie w komplecie

No i o to chodzi!!!!!!!!!!
Widze ze naprawde mamy komplet!!!!!!!!!!
Walka u waszego boku to zaszczyt!!!!!!!!!!

Podzial na 7??????????????????
Mapa jest dosc duza!!!!!
Jak na kwadraty to moim zdaniem po 9 minimum, choc ciezka sprawa.
Trzeba byloby dokladnie umiescic info jakie koordy naleza do jakiego obszaru, zeby nie bylo nie porozumien.
Oczywiscie z podziale nalezy uwzglednic  (jezeli gracz posiada wiecej niz jeden zamek) tylko stolice, poniewaz kazdy ma je najbardziej rozbudowane!!!!!!!!!!!!

Proponuje aby dostep do dodawania i usuwania graczy miala tylko jedna osoba!!
Najlepiej aby rzadzil nami król!!!!!!!!!!
Zeby pozniej nie bylo kto go usunal itd....
Po co wszyscy maja rzadzic????!!!!
Senat moze byc ale wladza i ostateczna decyzja niech nalezy do jedej osoby!!

Witam mała drobna dygresja
Do zarządzania wybierajcie osoby które są w stanie ogarnąć podległy im teren i co ważne poświecić czas na dodatkowe pierdoły. Przejrzeć posty, portal, przemyśleć, odpowiedzieć, poustawiać... jak wam się zadaje że mam funkcje i już to właśnie się z tego urwaliśmy.
Pamiętajcie że postawienie super  wojownika zmniejszy mu czas jaki poświęci on na wojowanie , czyli to co lubimy najbardziej i albo spadnie w rankingu, albo ogarnięcie podległego terenu może kuleć albo zacznie popełniać proste błędy bo myślami będzie gdzie indziej. Ci z was co zarządzają zasobami wiedzą o czym mówię.
2 sprawa to delegowanie uprawnień łatwiej zrobić kilka osób odpowiedzialnych każda za 1 kawałek klanu od początku do końca idzie dużo sprawniej tylko trzeba ściśle określić kompetencje i odpowiedzialność. (np 1 osoba zajmuje się przyjęciami i banami i tu a) sprawdzić czy są chętni b) sprawdzić kto to taki, c) przedłożyć do zatwierdzenia d) wykonać decyzje  - przy czym sama nie musi mieć zdolności decyzyjnej.
Wszystko jasne a ktoś poświęca tylko fragment swojego czasu, wiadomo z kim rozmawiać, i wiemy że ten temat mamy z głowy.
A nie na zasadzie rada albo ktoś jeden ma wszelkie uprawnienia. co z tego że ma kiedy bez wprost określonych kompetencji nikt z nich nie korzystał przykład: kto z was i ile razy przeglądał podania do ch mimo że rada miała taką możliwość? mamy wśród nas świetnego gracza tylko dlatego że robiłem to regularnie (z racji urzędu).
I tak ze wszystkim a każdy odpowiedzialny za swoją część zapracuje na rzecz ogółu.

W każdej większej organizacji to tak wygląda. I możecie z powodzeniem opanować dużo większe grono.